Pogrom bolszewików
Film „Pogrom Bolszewików” jest jedynym ocalałym, niestety niekompletnym materiałem z regularnej produkcji filmowej Centralnego Urzędu Filmowego (CUF). CUF powstał dzięki przy Sztabie Generalnym WP dzięki wstawiennictwu kap. Kadena Bandrowskiego. Dzięki niemu (chociaż bez wielkiego entuzjazmu ze strony wojskowych) zaczęto kręcić sceny z życia żołnierzy w czasie I wojny światowej, a następnie wojny polsko-bolszewickiej. „Pogrom Bolszewików” to jeden z wielu tzw. filmów aktualnych z frontu walk. Należy jednak pamiętać, że operatorzy nie uczestniczyli wówczas najczęściej w walkach. Filmowane były względnie bezpieczne przemarsze, życie codzienne żołnierzy, a sceny bitewne zostały najczęściej zaranżowane. Produkcje tego typu miały charakter przede wszystkim informacyjny – cały kraj miał się dowiedzieć, jak wygląda sytuacja na froncie. Pełniły oczywiście także rolę propagandową. „Kurjer Warszawski” w 1920 roku entuzjastycznie donosił:
„Zajęcie Pułtuska, sforsowanie Narwi, udział wojsk ukraińskich w walce, działalność komitetów kobiecych na froncie, wizerunki ludzi, którzy się okryli sławą w tej ofensywie, słowem, mnóstwo nader ciekawych momentów - oto w kilku słowach treść obrazu, który ma dla sprawy narodowej niezwykłą doniosłość”.
SKOMENTUJ
Dodaj komentarz.Poniżej znajduje się wtyczka systemu komentarzy DISQUS. Została ona napisana w html5, dlatego upewnij się czy Twój czytnik ekranu go wspiera. Oficjalnie wspierane przez DISQUS czytniki to VoiceOver i NVDA.
Przemieszczając się przyciskiem tab po kolejnych polach wtyczki, w 9 kroku (po pozycji udostępnij) możnesz wpisać treść komentarza. Jeśli jesteś już zalogowany zatwierdzić wysłanie Twojego komentarza możesz w kroku 10.
Jeśli nie jesteś zalogowany do systemu DISQUS możesz to zrobić w kroku 10. Możesz również logować się poprzez konta Facebook, Twitter lub Google+ w krokach kolejno 11, 12 i 13. W celu zarejestrowania nowego konta w DISQUS podaj swoje dane, w kroku 15 imię, 16 e-mail, 17 hasło. Zatwierdzić wysłanie komentarza można w kroku 18. comments powered by Disqus