Grotowski ← Flaszen | Małgorzata Dziewulska
Ludwik Flaszen, współtwórca Teatru Laboratorium, przyjeżdża do Wrocławia. Wędruje śladami Jerzego Grotowskiego, opowiada o przyjaźni i współpracy z tym wybitnym reformatorem XX-wiecznego teatru. Opowieściom Ludwika Flaszena towarzyszą w filmie fragmenty rejestracji ze spektakli, programów telewizyjnych i filmów dokumentalnych czy niepublikowane dotąd archiwalne zdjęcia, a także obszernie zilustrowany kontekst historyczny.
Paweł Soszyński pisał w Dwutygodniku:
Po Grotowskim zostały archiwa, po jego teatrze mniej czy bardziej udane opisy przedstawień i niedoskonałe technicznie rejestracje, garść zdjęć. „Jesteśmy przywaleni przez martwe głosy płynące z głośników” – ta diagnoza współczesnego, audiowizualnego świata wygłoszona przez Flaszena i w jego intencji skontrastowana z uczestniczącym, czynnym, żywym teatrem Grotowskiego, opisuje także dziedzictwo Teatru Laboratorium (na tym polega uwypuklony przez Dziewulską paradoks). Gdy Flaszen opowiada o Wielkim Dialogu Światowego Teatru (tak właśnie mówi, z wielkiej litery), który toczył się między nim i Grotem w dworcowej knajpce – mówi jednocześnie o dialogu martwych głosów, bo dla nas te głosy są właśnie martwe, są jak szumy zbierane przez spirytystów z pustych sal i opuszczonych dawno temu domów. Grotowski straszy – nawet dość dosłownie w tym filmie. Jego duch sprzeciwia się powstaniu dokumentu, zakłóca obraz kamery, zagłusza – wcielając się (czemu nie?) w wiertarkę – opowieść Flaszena. To oczywiście nawiązanie do środowiskowej legendy o klątwie Grotowskiego, która grozi odszczepieńcom, a dokument Dziewulskiej z pewnością Grotowskiemu by się nie spodobał (przynajmniej temu Grotowskiemu, który – jak dżin – został złapany i uwięziony w kanonicznym dyskursie). Prawda jest taka – tak rozumiem, tak oglądam ten film – że słynna Sala Apokalipsy przy wrocławskim rynku, cały Instytut Grotowskiego, który powstał wokół tej „świętej” sali, jest niczym innym niż stoiskiem z dewocjonaliami – tym groźniej, że są to dewocjonalia teoretyczne i intelektualne.
W ostatniej scenie dokumentu Flaszen patrzy na Księcia Niezłomnego wyświetlonego na wielkim ekranie na wrocławskim rynku, kilkadziesiąt metrów od dawnej siedziby teatru. Nie kryje oburzenia, pewnie nie tylko on. Dla mnie tak samo jest to widok przykry. Po odruchowej przykrości nadchodzi jednak moment opamiętania. Ten elitarny teatr – zdaje się przypominać Dziewulska – albo zostanie zinterpretowany w ramach współczesnych dyskursów, albo (a niestety na to się zanosi) umrze, wzdychając do fantazmatycznego Tadzia, w którym Ashenbach widział, bliskie również interpretatorom Grotowskiego, „zwiastowanie poetów o narodzinach bogów”.
SKOMENTUJ
Dodaj komentarz.Poniżej znajduje się wtyczka systemu komentarzy DISQUS. Została ona napisana w html5, dlatego upewnij się czy Twój czytnik ekranu go wspiera. Oficjalnie wspierane przez DISQUS czytniki to VoiceOver i NVDA.
Przemieszczając się przyciskiem tab po kolejnych polach wtyczki, w 9 kroku (po pozycji udostępnij) możnesz wpisać treść komentarza. Jeśli jesteś już zalogowany zatwierdzić wysłanie Twojego komentarza możesz w kroku 10.
Jeśli nie jesteś zalogowany do systemu DISQUS możesz to zrobić w kroku 10. Możesz również logować się poprzez konta Facebook, Twitter lub Google+ w krokach kolejno 11, 12 i 13. W celu zarejestrowania nowego konta w DISQUS podaj swoje dane, w kroku 15 imię, 16 e-mail, 17 hasło. Zatwierdzić wysłanie komentarza można w kroku 18. comments powered by Disqus