Dług | Krzysztof Krauze
- 00:00:20 ♪ (muzyka: niepokojąca, stopniowo przybiera na sile) ♪
- 00:01:09 ♪ (muzyka: napięcie systematycznie wzmaga się) ♪
- 00:01:42 (bulgotanie wody)
- 00:01:55 (muzyka cichnie)
- 00:02:08 (plusk wody, odległe odgłosy ptaków)
- 00:02:25 Ściągajcie worki.
- 00:02:33 (szelest foliowego worka)
- 00:02:38 Dawaj jeszcze dwóch nurków, niech czeszą rzekę. Gdzieś muszą być głowy.
- 00:02:44 No, głowy, dobrze zrozumiałeś. Obcięte głowy.
- 00:03:01 Co tak stoisz?
- 00:03:02 A co mam odlać? Cały plac mam odlać? To sam się odlej! Jeszcze śnieg zaczyna padać.
- 00:03:14 Byłeś na meczu?
- 00:03:16 Daliśmy dupy.
- 00:03:18 Pospiesz się, bo zamarzniemy tu.
- 00:03:23 Buuu!
- 00:03:27 Na mojego czuja, przyjaciele ze Wschodu.
- 00:03:29 No i dobrze, niech się wymordują.
- 00:03:37 (warkot silnika ciężarówki)
- 00:03:43 (łoskot sypiącego się gruzu)
- 00:03:53 Z tego ma być obmurówka. To musi wyglądać. Tłumaczyłem, pokazywałem.
- 00:03:56 Jak się przebierze, to się znajdzie.
- 00:03:58 Otoczaki do półtora metra, spoina cementowa.
- 00:04:00 Będzie ekstra obmurówka!
- 00:04:01 Dobra, przebierzcie to, co się nadaje, a resztę na ciężarówkę.
- 00:04:04 I nie róbcie mi tu śmietnika.
- 00:04:07 A forsa?
- 00:04:08 Będzie kamień, będą pieniądze.
- 00:04:11 No szefie, z panem to się nie da budować, no.
- 00:04:17 (odgłos silnika samochodu)
- 00:04:29 I tutaj, tam!
- 00:04:31 (warkot koparki)
- 00:04:33 Tutaj.
- 00:04:42 Co masz taką minę?
- 00:04:46 Wskakuj!
- 00:04:53 Co? Oblałaś?
- 00:04:55 Nie podchodziłam.
- 00:04:57 Dlaczego? Przecież to wykuliśmy.
- 00:04:59 No, wykuliśmy...
- 00:05:04 (warkot koparki)
- 00:05:06 Zapnij się!
- 00:05:07 Wyciąłeś brzozę?
- 00:05:09 Stała w sypialni.
- 00:05:11 Panowie, na co czekacie?
- 00:05:13 Ładujemy!
- 00:05:18 Kupimy psa?
- 00:05:21 Co?
- 00:05:22 Czy kupimy psa?
- 00:05:25 Pomyślimy.
- 00:05:28 Dzieci się dobrze chowają ze zwierzętami.
- 00:05:42 Byłam u lekarza.
- 00:05:54 Siódmy tydzień.
- 00:05:58 No, to wykuliśmy.
- 00:06:02 (radosny śmiech)
- 00:06:05 (odgłosy wspinaczki, lin uderzających w ściankę)
- 00:06:22 [off] Odważnie, z życiem!
- 00:06:26 (odgłosy z hali)
- 00:06:41 Co ty tutaj... co to jest?
- 00:06:43 Zobacz po zegarkach.
- 00:06:44 Co?
- 00:06:45 Po zegarkach.
- 00:06:47 Wow, Marcin, widziałeś? Ile ci zapłacili?
- 00:06:51 Nie powiem ci.
- 00:06:52 (śmiech)
- 00:06:53 Nie chciałeś zrobić rozkładówki?
- 00:06:54 A spadaj!
- 00:06:55 [off męski głos] Panowie, szukam czwartego na wyprawę. Stefan?
- 00:06:59 Nie mam czasu. A gdzie?
- 00:07:01 (odgłosy z baru: rozmowy, muzyka, brzęk szkła)
- 00:07:02 Żartujesz! No, za dwa tygodnie przyjeżdżają Włosi, Stefan.
- 00:07:04 Wszystko jest dogadane. Możesz się sam spotkać, no.
- 00:07:08 Zawsze jest dogadane, a później coś wyskakuje.
- 00:07:11 Potrzebuję tydzień, no pięć dni.
- 00:07:13 (ze śmiechem) Dobra, dobra, dobra...
- 00:07:14 Ale dobra - tak, czy dobra - nie?
- 00:07:16 Stefan, nie nudź, no.
- 00:07:24 Jola!
- 00:07:25 Cześć.
- 00:07:26 Cześć.
- 00:07:28 Jezu, jakie korki, czterdzieści pięć minut jechałam z Saskiej Kępy!
- 00:07:32 Gdzie chłopaki?
- 00:07:33 Cześć Jola!
- 00:07:39 Stary, ja muszę mieć przestrzeń, muszę wyjść do, wiesz, do ogrodu z psem, no.
- 00:07:44 Jeszcze ci kur do szczęścia brakuje.
- 00:07:46 Miałeś mieszkanie z pięknym widokiem...
- 00:07:48 Z jakim widokiem?
- 00:07:49 No, miał.
- 00:07:51 W jednym pokoju z dzieckiem, wiesz...
- 00:07:52 Mogłeś się przebić, miałbyś penthouse.
- 00:07:54 Z jakim dzieckiem?
- 00:07:58 Ja powiedziałem "z dzieckiem"?
- 00:07:59 A co? Ja powiedziałam "z dzieckiem"?
- 00:08:00 Powiedziałeś.
- 00:08:01 Basia, ja powiedziałem?
- 00:08:03 No. Właśnie.
- 00:08:07 (śmiechy, oklaski)
- 00:08:10 Ale będziesz gruba.
- 00:08:11 (śmiech)
- 00:08:12 Adam lubi grube. Nie? Pamiętasz?
- 00:08:14 Stefan!
- 00:08:16 Steven, a kiedy my sobie zrobimy dzieciątko?
- 00:08:24 (odgłosy ruchu ulicznego)
- 00:08:40 (szelest papieru)
- 00:08:44 (z uśmiechem) We Włoszech to szał. Mało mnie nie przejechali.
- 00:08:47 Zwróciła pani uwagę na sprzedaż w Austrii? Lawinowy wzrost w ostatnim roku.
- 00:08:52 I panowie chcą te skutery montować u nas w kraju.
- 00:08:56 Dobrze. Mmmm... badania rynku, OK. Biznesplan wzorowy. Świetnie.
- 00:09:13 To jednak nie wystarczy, żeby otrzymać kredyt z banku.
- 00:09:15 Muszą panowie przedstawić solidne gwarancje.
- 00:09:19 Chwileczkę, a... moje mieszkanie, działka budowlana kolegi?
- 00:09:23 Miał być kredyt głównie zabezpieczony kontraktem, tak się umawialiśmy.
- 00:09:26 Panowie, występujecie o trzysta tysięcy dolarów.
- 00:09:31 Ale współpracujemy z poważnym włoskim producentem, tutaj nie ma ryzyka.
- 00:09:34 Proszę zajrzeć do kontraktu. Jeżeli nie wpłacimy tych pieniędzy za miesiąc, kontrakt wygasa.
- 00:09:38 Wpakowaliśmy w to majątek, hala czeka.
- 00:09:40 Przez trzy miesiące bank milczał.
- 00:09:42 Panowie, mnie obowiązują procedury i prawo bankowe.
- 00:09:47 Proszę szukać gwarancji i czekam na panów.
- 00:09:52 (zgiełk uliczny: tramwaje, samochody)
- 00:10:01 (szelest papieru)
- 00:10:06 (odgłos wciskanych klawiszy telefonu)
- 00:10:10 (odgłos rzucanej z impetem słuchawki)
- 00:10:13 (odgłos kroków)
- 00:10:19 (odgłos przewracającego się wiadra po farbie)
- 00:10:26 Spokojnie, coś wymyślimy.
- 00:10:28 Co? Co wymyślimy? Od tego myślenia wyłączyli nam telefon.
- 00:10:37 Trzeba odpuścić biuro.
- 00:10:46 Stary, przestań mi straszyć klientów, OK?
- 00:10:49 Jak mi to zejdzie ze klepu, to ci zapłacę.
- 00:10:54 Konkretnie, kiedy?
- 00:10:55 Kiedy, kiedy... Nie wiem kiedy.
- 00:11:00 Przed świętami, dobra?
- 00:11:01 Stary, ale ja ci nie wstawiłem tego w komis, no!
- 00:11:03 Czekam już miesiąc, miały być trzy dni.
- 00:11:06 Pani Ewo, pani Ewo, to miało być przecenione, prawda?
- 00:11:11 Podnieśli mi czynsz, rozumiesz?
- 00:11:19 (odgłos upadku)
- 00:11:20 O, żesz w mordę!!!
- 00:11:23 To pralnia, czy rewia na lodzie? Chcesz mnie zabić?
- 00:11:26 Gerard?
- 00:11:29 Gerard. Mieszkałeś nad nami.
- 00:11:35 Stefanek?
- 00:11:37 Cześć.
- 00:11:38 Kopę lat! Co słychać?
- 00:11:40 A pomalutku.
- 00:11:42 Proszę pana!
- 00:11:43 Tak? Coś nie tak?
- 00:11:44 Proszę sprawdzić kieszenie.
- 00:11:50 (szelest banknotów)
- 00:11:51 No tak.
- 00:11:53 To dla pani.
- 00:11:54 Nie, nie mogę tego przyjąć.
- 00:11:55 Przepraszam, powinnam była od razu sprawdzić.
- 00:11:58 Proszę zaczekać.
- 00:12:00 Gdyby pani kiedyś szukała pracy... tu jest numer telefonu.
- 00:12:05 Dziękuję.
- 00:12:08 A mleko pamiętasz?
- 00:12:09 Mleko? Czekaj...
- 00:12:10 (kelnerka) Podać mleko?
- 00:12:11 Nie, dziękujemy.
- 00:12:12 No, ginęło ci mleko spod drzwi, nie pamiętasz?
- 00:12:15 Coś było, tak.
- 00:12:16 No, przecież...
- 00:12:17 Słuchaj dosypaliśmy do butelki czegoś na przeczyszczenie.
- 00:12:19 Były zakłady, po kogo przyjedzie karetka.
- 00:12:22 Czekaj... Wzięli gościa z telewizji.
- 00:12:24 Speakera spod dziewiątki, jak on się nazywał?
- 00:12:27 Ja cię... Obesrał całą karetkę.
- 00:12:29 (śmiechy)
- 00:12:32 Ale byliśmy wredne gnoje.
- 00:12:34 Ta...
- 00:12:35 Jak to, nie możesz przewidzieć? To idź do wróżki.
- 00:12:41 (z sarkazmem) Doradcy giełdowi...
- 00:12:45 Włochy? Z ziemi włoskiej do Polski?
- 00:12:50 Chcesz importować papieża?
- 00:12:52 Myślę o czymś konkretniejszym.
- 00:13:01 Skutery? U nas?
- 00:13:02 W cenie trzech rowerów. Źle?
- 00:13:06 Pięknie.
- 00:13:10 Gerard, szukam cię po całym centrum, przecież umówiliśmy się w pizzerii.
- 00:13:15 Poznajcie się. Kolega z podwórka. Moja żona.
- 00:13:18 Kowalczyk.
- 00:13:19 Nowak.
- 00:13:20 A gdzie Kasia?
- 00:13:21 Je pizzę.
- 00:13:23 Eee... słuchaj, będę za parę minut.
- 00:13:26 Czekamy.
- 00:13:27 I... nie kupuj jej lodów.
- 00:13:35 Pięknie.
- 00:13:38 To może chwycić.
- 00:13:41 A ojciec?
- 00:13:43 Pytałeś go?
- 00:13:46 Pytałeś ojca?
- 00:13:48 Przecież może wam pomóc.
- 00:13:49 ♪ (delikatna, subtelna muzyka w tle) ♪
- 00:13:52 Zamknij oczy.
- 00:13:57 A!!!
- 00:13:59 (śmiech)
- 00:14:02 Trzymaj, trzymaj, trzymaj... jeszcze, jeszcze.
- 00:14:26 O której mama wraca?
- 00:14:27 Wzięła noc.
- 00:14:30 (trzykrotnie dzwonek telefonu)
- 00:14:37 Tak?
- 00:14:39 Stefan?
- 00:14:43 Aha, no to dobrze.
- 00:14:50 Zaczekaj.
- 00:14:51 Basia.
- 00:14:59 (odgłos odsłanianych zasłon)
- 00:15:03 Wiesz na co mam ochotę?
- 00:15:04 (pobrzękiwanie kubków w kuchni)
- 00:15:18 Jest jeszcze ten miód, co przywieźliśmy z Grecji?
- 00:15:25 Może byśmy się zapisali na basen?
- 00:15:29 ♪ (muzyka: smutna, nostalgiczna) ♪
- 00:15:38 Objawy są typowe.
- 00:15:40 Nic jej nie grozi?
- 00:15:41 Nie, ale, wie pan, tu trzeba się zdecydować. Albo ciąża albo odchudzanie.
- 00:15:45 Wszystkie chcą być modelkami!
- 00:15:46 Pytałem, czy...
- 00:15:47 Tak, a ja panu odpowiedziałem.
- 00:15:48 Panie doktorze...
- 00:15:49 Tak?
- 00:15:50 Kawa stygnie.
- 00:15:51 Już lecę.
- 00:15:55 (szelest foliowej torby)
- 00:16:06 (odgłos odsuwanego stołka)
- 00:16:15 Niepotrzebna, nie dadzą jej się ruszyć z łóżka.
- 00:16:26 Przepraszam.
- 00:16:27 Dokończę wam...
- 00:16:28 Słuchajcie, zapłaciłem ten rachunek, żeby nie robić obciachu przed człowiekiem.
- 00:16:31 No, klient.
- 00:16:32 Wracam do domu, łapię za telefon i, wiesz..., czy to nie jakaś ściema, no.
- 00:16:35 Dwadzieścia pięć gramów koniaku siedemset złotych?
- 00:16:38 A kobitka mi mówi:
- 00:16:39 "Proszę pana, butelka kosztuje dwadzieścia jeden tysięcy."
- 00:16:43 Dwadzieścia jeden tysięcy! Jaka jest średnia krajowa?
- 00:16:45 Z tysiąc czterysta, nie?
- 00:16:46 No, jakoś tak.
- 00:16:46 Pięćdziesiąt gramów.
- 00:16:47 Niedługo będziesz pił już tylko taki koniak.
- 00:16:50 Zrobiłem rozeznanie. Jest facet.
- 00:16:53 Poważne państwowe przedsiębiorstwo.
- 00:16:56 Zaciekawił się skuterami.
- 00:16:58 Pasjonat motoryzacji.
- 00:17:01 Czy mogę mówić dalej?
- 00:17:04 Dyrektor kopalni.
- 00:17:05 Kopalnia daje gwarancję na wasz kredyt.
- 00:17:12 Za ile?
- 00:17:14 Policzmy koszty.
- 00:17:16 Dyrektor kopalni, główny księgowy, ja.
- 00:17:21 Puls manipulacyjne, notariusz, prawnicy.
- 00:17:26 Konkretnie - dwadzieścia procent od kredytu.
- 00:17:31 O, pięknie, każdemu po samochodzie.
- 00:17:34 Dwadzieścia procent prowizji?
- 00:17:42 Zaczynamy od zadłużenia.
- 00:17:44 Nie, panowie, to jakiś absurd.
- 00:17:49 (odgłos filiżanki odstawianej na spodek)
- 00:17:50 Negocjuj sam.
- 00:17:53 Masz, dzwoń.
- 00:17:58 Pan zamawiał kwiaty na bankiet?
- 00:17:59 Tak.
- 00:18:00 Będą o 18.00.
- 00:18:02 Chciałbym, żeby wszystko było punktualnie.
- 00:18:05 Oczywiście.
- 00:18:07 No, panowie, ja już swoje powiedziałem.
- 00:18:11 Gerard... Musimy się z tym przespać.
- 00:18:15 (odgłos śniegu spadającego za oknem)
- 00:18:17 Co to było?
- 00:18:18 To? Trzy razy w tygodniu któraś rzuca się z okna.
- 00:18:22 Baśka!
- 00:18:23 A co pani myśli, gorzej niż w więzieniu.
- 00:18:26 Śniadanie... obiad... kolacja...
- 00:18:28 Ja pani mówię, jak by jakiś facet miał leżeć tak jak my,
- 00:18:31 to by normalnie ludzkość wymarła.
- 00:18:33 Dzień dobry.
- 00:18:35 Cześć, słoneczko!
- 00:18:36 Cześć.
- 00:18:37 Cześć.
- 00:18:38 Czekoladki?
- 00:18:40 Cześć.
- 00:18:41 No, coś ty zwariował?
- 00:18:43 Kopie?
- 00:18:44 Jeszcze nie.
- 00:18:45 Popatrz, ona w ogóle nie przytyła.
- 00:18:47 (śmiechy)
- 00:18:49 (odgłosy ruchu ulicznego)
- 00:18:52 Kasia, nie rzucaj w wiewiórkę!
- 00:18:54 Cześć.
- 00:18:54 Ale ja lubię rzucać.
- 00:18:56 No, ale zobacz jaka ona jest zła, to będzie ją bolało.
- 00:18:59 Cześć.
- 00:18:59 Cześć.
- 00:19:02 Z Berlina. Jak sprzęt, to tylko tam.
- 00:19:08 Jeszcze raz zrobiliśmy kalkulację.
- 00:19:10 Zgodzimy się na dziesięć procent.
- 00:19:21 No dobra, dwanaście.
- 00:19:22 Stefan.
- 00:19:23 No, trudno, powiedziałem.
- 00:19:24 Dobra, dwanaście i to wszystko.
- 00:19:28 Panowie...
- 00:19:30 Przepraszam, mogę?
- 00:19:34 Nie, zakończmy sprawę, piętnaście procent.
- 00:19:39 Panowie, nie dajecie mi dojść do słowa.
- 00:19:41 Dwadzieścia pięć procent.
- 00:19:43 Ile? Jakie dwadzieścia pięć procent?
- 00:19:46 Mówiłeś dwadzieścia.
- 00:19:47 Dwadzieścia to było tydzień temu, proponowałem.
- 00:19:50 Godzinę temu dzwonił dyrektor kopalni.
- 00:19:52 Stracił cierpliwość.
- 00:19:53 Odwlokłem sprawę, ale jest dwadzieścia pięć procent.
- 00:19:55 Gerard, znasz sytuację.
- 00:19:56 Co ja mogę zrobić?
- 00:19:58 Nie, to wykluczone.
- 00:19:59 Płacę!
- 00:20:07 Słuchajcie, jak chcecie.
- 00:20:09 Tu są... moje koszta.
- 00:20:14 Jakie koszty?
- 00:20:16 Sprowadziłem dyrektora z Hiszpanii,
- 00:20:18 cztery razy byłem w Katowicach,
- 00:20:20 hotele, kolacje biznesowe.
- 00:20:22 Mój czas.
- 00:20:23 Gerard, to było twoje ryzyko.
- 00:20:28 Panowie, powinniśmy się rozliczyć.
- 00:20:32 Powiedzieliście: "Działaj", zadziałałem.
- 00:20:34 Co ja mam teraz... zrobić?
- 00:20:43 Stefan, zostawiacie mnie na lodzie.
- 00:20:45 (Stefan ciężko wzdycha)
- 00:21:00 (gwar uliczny)
- 00:21:03 No i co teraz?
- 00:21:05 Damy ogłoszenie, że szukamy gwarancji.
- 00:21:08 Trzeba było się wtedy zgodzić.
- 00:21:10 Przekombinował.
- 00:21:11 Ty przekombinowałeś.
- 00:21:14 Chcesz się kłócić?
- 00:21:19 Kiedy "makarony" przyjeżdżają?
- 00:21:20 Stefan! Adam, ty emerycie!
- 00:21:28 Jurek, jak to nie uczą was wierszy w szkole?
- 00:21:31 Czego was uczą?
- 00:21:34 Powtarzaj za mną.
- 00:21:37 "Litwo, ojczyzno moja..."
- 00:21:39 "Litwo, ojczyzno moja..."
- 00:21:41 "... ty jesteś jak zdrowie."
- 00:21:43 "... ty jesteś jak zdrowie."
- 00:21:44 "Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił.
- 00:21:49 Dziś piękność twą w całej ozdobie widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie".
- 00:21:56 "Panno święta, co jasnej bronisz Częstochowy i w Ostrej świecisz Bramie,
- 00:22:02 Ty co gród zamkowy Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem,
- 00:22:06 jak mnie, dziecko do życia powróciłaś cudem,
- 00:22:09 gdy od płaczącej matki, pod twoją opiekę ofiarowany martwą podniosłem powiekę,
- 00:22:16 i zaraz mogłem do twych świątyń progu...
- 00:22:18 (Adam ze śmiechem) Tato!
- 00:22:19 ... iść, za wrócone życie podziękować Bogu".
- 00:22:26 Wujku?
- 00:22:27 Mhmm...
- 00:22:27 Który pokój będzie mój?
- 00:22:30 A wybierz sobie.
- 00:22:32 Mmmmmm... To chcę w garażu, z rowerem.
- 00:22:35 No to proszę, wbijamy współrzędne kąta i przyciśnij tutaj.
- 00:22:39 Adaś, ktoś do ciebie.
- 00:22:43 O, widzisz? Już masz.
- 00:22:51 Ależ twoja mama ma rękę do kwiatów.
- 00:22:53 (śmiech kobiety)
- 00:22:59 (poszczekiwanie psa)
- 00:23:05 Słuchaj, Gerard, tak na przyszłość, jest dobra zasada:
- 00:23:07 o interesach poza domem.
- 00:23:09 Uważaj!
- 00:23:11 Jak jeździsz?
- 00:23:12 Daj spokój, gdzie mają się bawić?
- 00:23:14 Dobra, krótko, bo nie mam czasu.
- 00:23:16 Siostra przyjechała.
- 00:23:18 Nie mieszka w Warszawie?
- 00:23:20 Na Żoliborzu.
- 00:23:22 Ładna kobieta.
- 00:23:25 A wracając do naszych interesów...
- 00:23:27 Powoli, Gerard, spotkamy się ze Stefanem, wszyscy razem, pogadamy.
- 00:23:32 Podliczyłem swoje koszty. Jesteście mi winni... sześć tysięcy.
- 00:23:38 (parsknięcie) Gerard, bredzisz!
- 00:23:42 (odgłos uderzenia)
- 00:23:45 (odgłos z trudem łapanego powietrza, kaszlu)
- 00:23:50 Sześć tysięcy dolarów!
- 00:23:53 ♪ (muzyka) ♪
- 00:23:59 (poszczekiwanie psa)
- 00:24:05 (szelest filiowej torby)
- 00:24:14 Mój ideał mężczyzny - skarpety i komóra.
- 00:24:17 Dlaczego siedzisz na moich rajstopach?
- 00:24:19 Lubię.
- 00:24:20 Pośpiesz się, bo nie zdążymy.
- 00:24:22 Zdążymy.
- 00:24:23 Mhmm...
- 00:24:25 Zdążymy?
- 00:24:28 Nie.
- 00:24:30 Zdążymy.
- 00:24:30 Nie.
- 00:24:32 Aha.
- 00:24:32 Mmm...
- 00:24:35 (cmoknięcie)
- 00:24:36 Mmm...
- 00:24:40 Zdążymy.
- 00:24:42 (śmiech)
- 00:24:44 (odgłos dzwonka do drzwi)
- 00:24:46 Nie, no taki szybki to nie jestem.
- 00:24:48 Bywasz.
- 00:24:49 (skrzypienie otwieranych drzwi)
- 00:24:51 Cześć.
- 00:24:53 Cześć.
- 00:24:54 Nie zaprosisz mnie?
- 00:24:56 Wpadłem na herbatę.
- 00:24:59 Pośpiesz się. Co to za facet? Spław go.
- 00:25:01 Znajomy.
- 00:25:02 Taksówka czeka.
- 00:25:03 No to jedź, ja dojadę później.
- 00:25:05 Słuchaj, mi nie zależy na tym bankiecie, ty chciałeś iść, prawda?
- 00:25:07 Dojadę!
- 00:25:09 Przestań machać! Dojadę.
- 00:25:16 Aha.
- 00:25:23 Ile tu jest pokoi?
- 00:25:26 Dwa.
- 00:25:28 Zielona, czy zwykła?
- 00:25:31 Herbatę chcesz zieloną, czy zwykłą?
- 00:25:32 A, u nas tutaj była ściana.
- 00:25:35 Ja wiem? Słabą.
- 00:25:39 Stefan.
- 00:25:42 Do widzenia panu.
- 00:25:44 Do widzenia.
- 00:25:53 Uderzyłeś Adama.
- 00:26:01 Uderzyłeś mojego przyjaciela.
- 00:26:06 Stefanek... oddajcie mi te pieniądze, ja nie chcę problemów.
- 00:26:18 Rozwiążmy to jakoś. Może jakiś dłużnik wam się spóźnia.
- 00:26:29 Co jest Stefan?
- 00:26:30 Jedziemy do waszego znajomego.
- 00:26:34 Nigdzie nie jadę.
- 00:26:36 Pomóc mu?
- 00:26:38 Nie trzeba, to jest rozsądny chłopak.
- 00:26:44 (odgłos silnika samochodu)
- 00:26:53 (gwałtowny dzwonek do drzwi, kilkakrotnie)
- 00:26:55 (płacz małego dziecka)
- 00:26:59 Zaraz, zaraz...
- 00:27:04 No, co ty, Stefan, dzieciaka mi obudzi...
- 00:27:06 (odgłos upadku)
- 00:27:09 Co jest!?
- 00:27:10 (odgłos biegu)
- 00:27:12 (odgłosy szamotaniny przy dzwiach)
- 00:27:15 (głośny płacz dziecka, piski przerażonej kobiety)
- 00:27:26 Co jest!?
- 00:27:29 Wózki dziecięce od nich brałeś?
- 00:27:31 (kobieta próbuje coś krzyczeć)
- 00:27:32 (odgłos uderzenia)
- 00:27:35 O, Jezu!
- 00:27:36 Stefan, ile te wózki są warte?
- 00:27:39 Dziesięć tysięcy dolarów.
- 00:27:42 Masz faktury?
- 00:27:44 Pokaż mu.
- 00:27:47 (w tle nadal płacz dziecka)
- 00:27:49 Forsa.
- 00:27:50 Nie mam.
- 00:27:53 Nie masz?
- 00:27:55 Kurwa, nie masz!!!
- 00:27:57 (nieludzki wrzask kobiety, głośny płacz dziecka)
- 00:28:11 Popuść mu, bo go udusisz.
- 00:28:15 (krzyki dziecka i lament kobiety)
- 00:28:22 Poczekajcie na dole.
- 00:28:26 (dziecko i kobieta głośno płaczą)
- 00:28:39 (skrzypienie i stukanie metalowych drzwiczek)
- 00:28:49 Przestań!
- 00:29:07 Nie dostałem pieniędzy.
- 00:29:11 Powiedział: "Oddam wszystko".
- 00:29:13 Miał sto dolarów.
- 00:29:16 Jutro kasa.
- 00:29:19 Za każdy dzień zwłoki - tysiąc dolarów więcej.
- 00:29:23 I codziennie meldujecie się telefonicznie.
- 00:29:27 Gerard!
- 00:29:27 Synku!
- 00:29:40 (odgłos uruchamianego silnika samochodu)
- 00:29:47 Idziemy na policję.
- 00:29:49 I co im powiesz?
- 00:29:51 Że nas szantażuje.
- 00:29:53 Masz jakiś dowód?
- 00:29:54 Mam świadka.
- 00:29:55 Matczak?
- 00:29:57 Facet sra pod siebie, nic nie powie.
- 00:29:59 Nie Matczaka, ciebie.
- 00:30:00 (odgłos uderzenia)
- 00:30:01 Uspokój się, bo obudzisz Jolę.
- 00:30:05 Adam, to są bandyci.
- 00:30:07 Wrzucą ci do domu granat za flaszkę wódki.
- 00:30:10 Wierzysz, że Matczak miał przy sobie sto dolarów?
- 00:30:14 Zresztą jakie, kurwa, to ma znaczenie.
- 00:30:16 Stało się.
- 00:30:17 Wykołuję tę kasę, nie wiem, wykopię spod ziemi.
- 00:30:21 Spłaćmy faceta i wszystko się ułoży, no.
- 00:30:23 (ciężkie westchnienie)
- 00:30:25 Przestań wzdychać.
- 00:30:26 Ja wymyśliłem te skutery? Ja wymyśliłem te skutery?
- 00:30:30 Stary, wpierdoliłeś nas w egzekucję długu.
- 00:30:33 (prychnięcie) A ty co?
- 00:30:36 Myślałeś, że jedziesz na herbatkę, co?
- 00:30:40 Która godzina?
- 00:30:50 Fajnie było?
- 00:30:54 Chyba było fajnie, bo nie dojechałeś.
- 00:30:57 Rozmroziłaś lodówkę.
- 00:30:59 Ja?
- 00:30:59 No, chyba nie ja.
- 00:31:02 Jogurt, masło, ser.
- 00:31:08 Zobacz, ile ty jedzenia marnujesz.
- 00:31:09 Stefan, kupuję wszystko dla ciebie, jem sałatę i jabłka.
- 00:31:17 Masz jakąś kasę?
- 00:31:18 Nie.
- 00:31:21 Jezu. Dlaczego my tak rozmawiamy?
- 00:31:32 Zobacz w torebce.
- 00:31:34 Powinny być trzy stówy.
- 00:31:42 (szum uliczny)
- 00:31:59 (odgłosy kroków, otwieranych drzwi)
- 00:32:22 Nazwisko tego człowieka.
- 00:32:27 Od czegoś musimy zacząć.
- 00:32:31 Jakie możecie mi dać gwarancje bezpieczeństwa?
- 00:32:34 Proszę podać jego nazwisko.
- 00:32:37 A gwarancje?
- 00:32:40 Jaki jest z panem kontakt?
- 00:32:42 Na komórkę. 0 601...
- 00:32:44 Mamy poblokowane wyjścia na komórkę.
- 00:32:46 Jakiś do domu.
- 00:32:50 Proszę pana, wezwiemy go, pouczymy.
- 00:32:53 Przynajmniej nie będzie się czuł bezkarny.
- 00:32:56 Nie znam jego nazwiska. To Rosjanin.
- 00:32:59 Robi pan błąd.
- 00:33:06 Proszę dać przepustkę, nie wypuszczą pana bez podpisu.
- 00:33:11 Nie chcę zostać kaleką.
- 00:33:17 ♪ (muzyka) ♪
- 00:33:46 (westchnienie)
- 00:33:52 Adaś, zabierz mnie stąd.
- 00:33:56 Co znaczy "zagrożona ciąża"?
- 00:33:59 (kobieta z łóżka obok) Siedem miesięcy leżenia i dwadzieścia kilo nadwagi.
- 00:34:03 Wiesz, myślałam, że to dobry pomysł połączyć kuchnię z dużym pokojem.
- 00:34:08 (kobieta z łóżka obok) No, pewnie, najlepiej mieć zawsze małego na oku.
- 00:34:12 Na przykład my z mężem mamy bardzo duży dom, a i tak wyko...
- 00:34:14 Proszę. Niech pani sobie poczyta.
- 00:34:18 Adaś.
- 00:34:20 Chyba go pani wystraszyła tą nadwagą.
- 00:34:23 Myślałam, że to żona jest w ciąży, a nie pan.
- 00:34:28 (odgłos otwieranych drzwi, kroki)
- 00:34:32 Co wy tu robicie?
- 00:34:34 Rodzimy wnuka.
- 00:34:40 Mój mąż podrywał mnie na skuter.
- 00:34:43 (kobieta z łóżka obok) Osa?
- 00:34:45 Lambretta.
- 00:34:47 Ukradli spod klatki.
- 00:34:49 A jeździliśmy nad Zegrze, pamiętasz naszą łączkę?
- 00:34:52 Ach te łączki i polanki... krzaczory (śmiech)
- 00:35:01 A ty wiesz, że to jest twój kolor?
- 00:35:03 Mhmm.
- 00:35:06 Martwię się tym kredytem.
- 00:35:09 Już pozamiatane.
- 00:35:12 Możesz mówić po ludzku?
- 00:35:14 Nie załatwię gwarancji w tydzień.
- 00:35:18 Jest rządowy fundusz polski-włoski.
- 00:35:22 Pokazywałem folder.
- 00:35:24 Tato... Se oprawią w ramki.
- 00:35:27 Idź i sam zobacz.
- 00:35:30 Co tu dużo mówić. Okazja.
- 00:35:32 Kupiony w Polsce, badania w autoryzowanym serwisie.
- 00:35:35 I jeszcze na gwarancji.
- 00:35:36 Pięcioletni samochód?
- 00:35:38 Blacha jest na gwarancji.
- 00:35:39 Była robiona.
- 00:35:40 Jak to robiona?
- 00:35:43 Panowie, za późno, mieliście zadzwonić.
- 00:35:45 Ci państwo biorą.
- 00:35:46 Jeszcze nie jesteśmy zdecydowani.
- 00:35:48 Panie Tadeuszu, mamy gotówkę.
- 00:35:50 No to świetnie, zapraszam.
- 00:35:52 Panie, tak się nie robi, byliśmy pierwsi!
- 00:35:57 Spadliście mi z nieba.
- 00:35:59 Już się bałem, że się nie zdecydują.
- 00:36:01 Widziałeś, jaki cwany dziadzio?
- 00:36:02 (śmiech)
- 00:36:03 Minus dziesięć dioptrii, a stłuczkę zauważył.
- 00:36:05 (śmiech)
- 00:36:06 Zjecie coś?
- 00:36:07 Zjemy coś?
- 00:36:09 Deska serów.
- 00:36:10 O!
- 00:36:11 O.
- 00:36:13 Ty, jak się... Gdzie jest... Ania?
- 00:36:15 Mariola.
- 00:36:17 Mariola.
- 00:36:18 (śmiech)
- 00:36:18 Odfrunęła.
- 00:36:19 Frryyy...
- 00:36:26 Wczoraj widziałem Gerarda.
- 00:36:28 Nawet mi pomachał.
- 00:36:31 Mówiłem: nie dzwonić, nie płacić. Luz.
- 00:36:40 Będziesz świadkiem.
- 00:36:43 Znowu zaczynasz?
- 00:36:46 Na ślubie, cykorze.
- 00:36:48 (śmiech)
- 00:36:53 (brzdąkanie na gitarze, śmiechy)
- 00:37:01 Załapałem się u Niemca.
- 00:37:05 Odpuszczasz skutery?
- 00:37:06 Nie, robota na przeczekanie.
- 00:37:10 (śmiech)
- 00:37:11 Oklahoma.
- 00:37:16 (brzdąkanie na gitarze)
- 00:37:27 Meeee...
- 00:37:28 (śmiechy)
- 00:37:29 Uwaga, baran na drodze.
- 00:37:35 Załapałem się u Niemca.
- 00:37:38 (Adam i Tadeusz razem ze śmiechem) Odpuszczasz skutery?
- 00:37:40 Nie, robota... robota na przeczekanie.
- 00:37:44 O, Oklahoma.
- 00:37:45 (śmiechy)
- 00:37:46 Uuuuu...
- 00:37:50 Uwaga!
- 00:37:54 Nie wiem jak panu dziękować.
- 00:37:56 Nie musiałem ich długo przekonywać.
- 00:37:59 To dobra inicjatywa. Przy dzisiejszym zatłoczeniu miast.
- 00:38:02 Panie dyrektorze, kolegium u szefa.
- 00:38:04 Przepraszam.
- 00:38:08 Proszę pozdrowić ojca.
- 00:38:10 Znamy się jeszcze z harcerstwa, był najlepszy na azymut.
- 00:38:13 Dziękuję.
- 00:38:13 Do widzenia.
- 00:38:14 Do widzenia.
- 00:38:17 (gwar uliczny)
- 00:38:22 O, przepraszam.
- 00:38:24 Hej, Adam. Kumpli nie poznajesz?
- 00:38:29 Spieszę się.
- 00:38:30 Chodź, wsiadaj, przejedziemy się.
- 00:38:31 Zapraszam na piwo.
- 00:38:32 Jestem umówiony.
- 00:38:33 A, poznaj młodego. Od tygodnia na wolności.
- 00:38:42 (odgłos odjeżdżającego samochodu)
- 00:38:55 Kurwa.
- 00:38:56 Wyrzuciłeś instrukcję i co teraz?
- 00:39:01 Adam, jak jest?
- 00:39:02 Dobrze.
- 00:39:04 A mnie wychodzi, że źle.
- 00:39:06 Bywa.
- 00:39:07 Źle, bo kumple kiwają.
- 00:39:10 Ty mnie wykiwałeś, Adam.
- 00:39:12 Mam zasady.
- 00:39:16 Dolary, które mi daliści były fałszywe.
- 00:39:19 Jakie dolary? Nie rozumiem.
- 00:39:22 Przysłałeś Stefanka z fałszywymi dolarami.
- 00:39:24 Nikogo nie przysyłałem.
- 00:39:27 (stukanie szklanką o blat)
- 00:39:31 Posumujmy.
- 00:39:33 Sześć tysięcy to niespłacony dług.
- 00:39:38 Plus karne procenty - za każdy dzień tysiąc.
- 00:39:45 Zgadza się?
- 00:39:48 Razem dwadzieścia sześć tysięcy dolarów.
- 00:39:54 Jutro tutaj o tej samej porze kasa.
- 00:40:00 U ruskich za taki numer już byś nie żył.
- 00:40:06 Która godzina?
- 00:40:08 Która?
- 00:40:16 Tobie nie potrzebny, ja ci ustalam godziny.
- 00:40:21 Co tak siedzisz? Spierdalaj!
- 00:40:30 (odgłos odkurzacza)
- 00:40:36 Jakie fałszywe? Chryste! Z banku!
- 00:40:38 Po coś im płacił, idioto!
- 00:40:44 Znikam. Trzeba ich przeczekać.
- 00:40:48 Zamieszkam u Tadeusza.
- 00:40:50 Kurwa.
- 00:40:52 Rozkręcimy się z tymi skuterami, wynajmiemy ochronę.
- 00:40:54 Będą na nas za mali.
- 00:40:55 Zapomnij o skuterach.
- 00:40:56 Sprzedałem nasz kontakt na Włochów.
- 00:41:00 Przecież dostaliśmy kredyt.
- 00:41:02 Spłaciłem Gerarda.
- 00:41:04 Kurwa, chciałeś zdechnąć z lokówką w dupie!!!?
- 00:41:07 (odgłos silnego uderzenia)
- 00:41:10 Cześć. Wpadniesz do nas w święta?
- 00:41:14 (trzaśnięcie drzwiami)
- 00:41:15 Dziękuję.
- 00:41:15 Napięcia przedporodowe dają znać.
- 00:41:18 Zobacz, co kupiłam.
- 00:41:18 Chociaż nie, właściwie nie możesz zobaczyć, bo jest zapakowane.
- 00:41:20 To jest toster dla twojej mamy, to jest dla...
- 00:41:22 to jest dla Baśki, a to jest dla twojej ciotki...
- 00:41:24 Cholera, urwało się.
- 00:41:28 Ale się nabiegałam.
- 00:41:31 Obłęd.
- 00:41:40 ♪ (muzyka) ♪
- 00:41:47 No, to oby nam się.
- 00:41:52 Czego szefowi życzyć?
- 00:41:55 Chyba tylko tego, żeby się pozbył wspólnika.
- 00:42:03 Panowie, Wigilia Wigilią, ale stoliczki, podłoga i do domu.
- 00:42:15 ♪ (nastrojowa muzyka) ♪
- 00:42:51 Wymyśliłam nazwę dla waszych skuterów.
- 00:42:55 Myślisz, że my tu leżymy dla przyjemności?
- 00:42:58 Ciężko pracujemy.
- 00:43:00 Pani Ania wysłała krzyżówkę i wygrała rolki.
- 00:43:05 Adaś, kto to wszystko zje?
- 00:43:10 (śmiech)
- 00:43:13 (Basia płacze, pociąga nosem)
- 00:43:21 A ja przeczytałam pół podręcznika do ekonomii.
- 00:43:25 Wiesz co to jest wektor cen w czasie?
- 00:43:29 Co się dzieje?
- 00:43:31 To ja się pytam, co się dzieje.
- 00:43:37 Uważaj, bo urodzisz księgowego.
- 00:43:40 Wszystko jedno, kim będzie, byle był.
- 00:43:51 Przyjdziesz jutro?
- 00:43:56 ♪ (muzyka w tle) ♪
- 00:44:01 Idziesz?
- 00:44:05 Adam, idziesz?
- 00:44:09 Zostaw go, jutro od dziewiątej trze parmezan.
- 00:44:12 Jesteś na gastronomii?
- 00:44:16 Ty już nie bądź taka dociekliwa, bo będę zazdrosny.
- 00:44:21 O, baby, you look so wonderfull tonight.
- 00:44:26 (dźwięki wybierania numeru w telefonie)
- 00:44:29 Pozmywasz? Super.
- 00:44:33 Mama? To ja. Jestem w górach.
- 00:44:44 Kto? Kiedy był?
- 00:44:54 (skrzypienie drzwi w głębi mieszkania)
- 00:45:11 (odgłos zamykanych drzwi)
- 00:45:24 (dźwięk domofonu)
- 00:45:36 Tak?
- 00:45:37 Pan Kowalczyk, prawda? Mam książki telefoniczne.
- 00:45:44 (odgłosy uderzeń, krzyki Stefena)
- 00:45:53 Zostaw go.
- 00:46:02 Zostaw go już, powiedziałem.
- 00:46:08 Stefanek, po co ci tyle tych książek?
- 00:46:15 Pracujesz u Niemców.
- 00:46:17 Bogata firma, widziałem biura.
- 00:46:20 Wpuścili pana z kwiatami?
- 00:46:22 Powiedziałem, że dla lekarki.
- 00:46:26 Przepraszam, że zawracam pani głowę.
- 00:46:28 Miło, nudzimy się tu trochę.
- 00:46:33 Jestem winien Adasiowi pieniądze.
- 00:46:35 Umówiłem się, że zwrócę przed końcem roku,
- 00:46:37 a on zapadł się jak kamień w wodę.
- 00:46:39 A dzwonił pan do domu?
- 00:46:41 Nawet byłem.
- 00:46:43 I rodzice powiedzieli, że może pani będzie coś wiedziała.
- 00:46:48 Naprawdę nie wiem, jak panu pomóc.
- 00:46:51 Zagląda tu co parę dni.
- 00:46:55 Hmm... No nic, dziękuję.
- 00:47:00 A... chłopak, czy dziewczynka?
- 00:47:03 Proszę nie mówić, sam zgadnę.
- 00:47:07 Chłopak.
- 00:47:09 Mam rację?
- 00:47:18 To dla mnie?
- 00:47:19 Może, może...
- 00:47:20 (śmiech)
- 00:47:21 Dziękuję panu bardzo.
- 00:47:22 Proszę. Ładny kolor.
- 00:47:24 Dziękuję i jeszcze raz przepraszam. Do widzenia.
- 00:47:29 I co? Adaś zniknął?
- 00:47:33 (wzdychając) O, Boże, Boże, Boże, Boże, wszyscy tacy sami.
- 00:47:36 A mój to lepszy?
- 00:47:37 Ja ci jeszcze nie opowiadałam...
- 00:47:40 (odgłos silnika samochodu)
- 00:47:43 (rozmowa po niemiecku)
- 00:48:01 (trzaśnięcie drzwi samochodu)
- 00:48:05 (westchnienie)
- 00:48:08 ♪ (muzyka, pełna napięcia) ♪
- 00:48:45 ♪ (nadal ta sama muzyka) ♪
- 00:49:19 (odgłos podjeżdżającego samochodu)
- 00:49:30 Czeki.
- 00:49:39 Tylko pięć?
- 00:49:42 Więcej nie dałem rady.
- 00:49:44 Będziesz musiał coś dorzucić.
- 00:49:50 Słuchaj Gerard, jak się od nas nie odczepisz,
- 00:49:52 zajmą się tobą chłopaki z miasta.
- 00:49:59 Gdzie jest Adam?
- 00:50:01 Nie wiem.
- 00:50:02 (odgłos uderzenia)
- 00:50:03 Gdzie jest Adam?
- 00:50:05 Nie wiem.
- 00:50:07 (kolejne uderzenie)
- 00:50:10 Młody, widziałeś zdjęcie tej jego Joli?
- 00:50:14 Niezła dupa, co?
- 00:50:15 Poruchałbyś?
- 00:50:16 (śmiech)
- 00:50:17 To co? Jedziemy?
- 00:50:20 Robisz nastrój?
- 00:50:32 Co to jest?
- 00:50:32 Nic.
- 00:50:34 No, jak to nic, przecież widzę.
- 00:50:35 Potknąłem się o... twoje buty.
- 00:50:38 Buty?
- 00:50:40 (Stefan ciężko wzdycha)
- 00:50:43 Musimy się rozstać.
- 00:50:46 Na jakiś czas.
- 00:50:47 (Jola się śmieje)
- 00:50:48 Musimy!
- 00:50:55 To był żart, prawda?
- 00:50:58 Wynoś się. Wynoś się stąd!
- 00:51:10 (odgłos zamykanych drzwi wejściowych)
- 00:51:17 (dźwięk dzwonka do drzwi)
- 00:51:27 Mówiłem, weź klucze.
- 00:51:31 Dobry wieczór.
- 00:51:34 Słucham.
- 00:51:36 Ja do Adama.
- 00:51:37 Nie ma go.
- 00:51:39 Hmm... Jestem jego kuzynem. Nowak.
- 00:51:42 Tadeusz Frej, miło mi.
- 00:51:44 Gerard Nowak.
- 00:51:45 Adaś zszedł na chwilę do sklepu. Proszę, wejdź.
- 00:51:47 Tak, dziękuję, ale jestem z kolegą.
- 00:51:49 To niech kolega też wejdzie.
- 00:51:51 Dzięki.
- 00:51:51 Proszę.
- 00:51:53 Wejdźcie, rozbierzcie się.
- 00:52:00 Super.
- 00:52:05 Herbatka się parzy.
- 00:52:06 Studiujesz?
- 00:52:07 Aha.
- 00:52:10 To wszystko ze stypendium?
- 00:52:12 Student musi sobie radzić.
- 00:52:15 Eksport-import?
- 00:52:17 Latający komis samochodowy.
- 00:52:19 A może chcecie coś kupić?
- 00:52:21 (śmiech)
- 00:52:25 (szelest przeglądanych dokumentów)
- 00:52:29 Kwity celne nie są na ciebie.
- 00:52:32 Na znajomego.
- 00:52:34 Nie każdy kupi takie auto, mogą być kłopoty.
- 00:52:38 No, to coś spuścimy z ceny.
- 00:52:40 (dźwięk otwieranych w głębi mieszkania drzwi)
- 00:52:41 Tadeusz?
- 00:52:43 Szaleństwo.
- 00:52:43 Sześć sklepów, nigdzie nie było szampana.
- 00:52:45 Wino musujące.
- 00:52:47 Jest i Adaś. Chodź, chodź, masz gości.
- 00:52:49 Zjedz coś ciepłego, będziesz miał wrzody.
- 00:52:54 No to co? Chętnie obejrzę auto.
- 00:52:56 Nie ma problemu, stoi przed blokiem.
- 00:52:58 To chodźmy.
- 00:53:01 Zaraz wracam.
- 00:53:07 Zniknąłeś, nie przyszedłeś na spotkanie, zostawiłeś mnie bez grosza.
- 00:53:09 Ładnie tak?
- 00:53:11 Popatrz sobie.
- 00:53:24 Szkoda, żeby małemu się coś stało przez głupotę wujka.
- 00:53:28 Wracasz do domu i czekasz na mój telefon dzień i noc.
- 00:53:32 (odgłosy fajerwerków, huk, świsty)
- 00:53:38 Skurwysynu, sprzedałeś mnie!
- 00:53:51 (huk fajerwerków, śpiewy, krzyki)
- 00:54:05 Gdzie jesteś?
- 00:54:07 W domu...
- 00:54:12 Przyjedź.
- 00:54:15 Chcę porozmawiać.
- 00:54:19 Jak długo to już trwa?
- 00:54:23 Wiem, że masz kogoś.
- 00:54:27 Dobrze wiem, o czym mówię.
- 00:54:31 Nie kłam!
- 00:54:34 (odgłos oskładanej słuchawki i wysuwającej się karty)
- 00:54:39 (odgłos kroków, szurania)
- 00:54:58 Hej, miałeś siedzieć na dupie.
- 00:55:00 Włóż garnitur, kończymy z długiem.
- 00:55:03 Nie mam czasu.
- 00:55:05 Ej!
- 00:55:07 I weź dowód osobisty.
- 00:55:17 Sprzątaj po sobie, na litość boską.
- 00:55:19 Tato, mam kłopoty.
- 00:55:24 Znowu potrzebujesz pieniędzy.
- 00:55:25 Nie, nie o to chodzi.
- 00:55:26 A o co?
- 00:55:29 Ja ci powiem o co.
- 00:55:31 Ile ty masz lat?
- 00:55:34 Musiałem świecić oczami za te twoje skutery.
- 00:55:38 Przepraszam.
- 00:55:40 Czy ty potrafisz coś do końca doprowadzić?
- 00:55:43 (odgłos zamykających się drzwi klatki)
- 00:55:44 Miałeś być w garniturze.
- 00:55:48 Nie jadę.
- 00:55:49 (odgłos szturchnięcia)
- 00:55:50 Zostaw, potrzebuję jego twarzy.
- 00:55:53 Adam, mnie chodzi tylko o dług.
- 00:55:59 Spłacisz i jesteś wolny.
- 00:56:07 (podśpiewywanie)
- 00:56:18 (odgłos silnika samochodu)
- 00:56:24 Zrealizujesz czek... na sto tysięcy złotych.
- 00:56:30 Pięć banków i jesteśmy kwita.
- 00:56:36 Za to jest prokurator.
- 00:56:38 Będziesz unikał prokuratora.
- 00:56:52 Masz.
- 00:56:54 Co ja pies jestem?
- 00:56:55 Nie chcesz, to wyrzucę.
- 00:57:10 No, i po bólu.
- 00:57:12 Do czeków potrzebne jest hasło.
- 00:57:25 Wsiadaj, podwieziemy cię do domu.
- 00:57:44 Daj rękę.
- 00:57:47 Mówię: daj.
- 00:57:49 Młody, pomóż mu.
- 00:57:56 Otwórz, kurwa.
- 00:58:01 Zamknij.
- 00:58:03 Zaciśnij.
- 00:58:08 Puść. Puść.
- 00:58:15 Wysiadaj.
- 00:58:29 Coście się tak na kupie pobudowali?
- 00:58:36 (szelest papieru)
- 00:58:41 Co to, kurwa, jest?
- 00:58:42 Umowa sprzedaży.
- 00:58:44 Przejmuję cały ten bajzel.
- 00:58:47 Nie.
- 00:58:48 Nie?
- 00:58:48 (odgłos uderzenia i upadku)
- 00:58:52 Przyjrzyj się.
- 00:58:54 Tym nożem zajebano człowieka.
- 00:58:56 Albo podpisujesz, albo to jest dowód w sprawie.
- 00:59:01 Zrobiłem ci przysługę, gnojku!
- 00:59:04 Ty wiesz, co to znaczy wybudować dom?
- 00:59:08 (odgłos odjeżdżającego samochodu)
- 00:59:34 Stefan?
- 00:59:36 Do czeków potrzebne jest hasło.
- 00:59:38 (odległe szczekanie psa)
- 00:59:40 Gerard jedzie do ciebie.
- 00:59:43 Stafan, słyszysz?
- 00:59:45 Stefan, odbierz.
- 00:59:48 (sygnał przerwanego połączenia telefonicznego)
- 01:00:06 (odgłos przekręcanego w zamku klucza)
- 01:00:17 (odgłos otwieranych drzwi)
- 01:00:19 ♪ (muzyka: smutna, rzewna) ♪
- 01:00:23 Poroniła.
- 01:00:37 Po tym telefonie do pana.
- 01:00:42 ♪ (nadal muzyka, jak wcześniej) ♪
- 01:01:00 (brzęczący dźwięk dzwonka)
- 01:01:04 ♪ (nadal muzyka, ten sam motyw) ♪
- 01:01:13 Zostaw ją w spokoju.
- 01:01:16 Chcę porozmawiać.
- 01:01:18 ♪ (nadal muzyka) ♪
- 01:01:32 Oddaj mu to.
- 01:01:37 ♪ (nadal muzyka, motyw jak poprzednio) ♪
- 01:02:07 (odgłosy płaczu)
- 01:02:12 ♪ (muzyka - przyspiesza, przybiera na sile) ♪
- 01:02:19 (odgłos szybko jadącego samochodu)
- 01:02:28 ♪ (muzyka: ta sama, teraz głośniej) ♪
- 01:02:45 (odgłos pękającego lodu, plusk wody)
- 01:02:57 (trzaśnięcie drzwiami samochodu)
- 01:02:58 (odległe głosy ptaków)
- 01:03:05 (odgłos otwieranego bagażnika)
- 01:03:08 (odgłosy szarpania)
- 01:03:21 (odległe głosy ptaków)
- 01:03:29 (szczęk odbezpieczanej broni)
- 01:03:32 Wykiwaliście mnie.
- 01:03:37 (pojedynczy huk, jak wystrzał)
- 01:03:39 (krzyki spłoszonych ptaków)
- 01:03:46 Masz czas do jutra.
- 01:03:58 (pociąganie nosem)
- 01:04:16 Zabrał mi klucze od mieszkania.
- 01:04:22 (ciężkie westchnienie)
- 01:04:24 Skąd ja mu wezmę hasło?
- 01:04:26 (dźwięk telefonu - kilkakrotnie)
- 01:04:45 Tadeusz.
- 01:04:46 Tak?
- 01:04:49 Jaki kuzyn?
- 01:04:53 To nie mój kuzyn.
- 01:04:54 To jest jakiś bandyta, kurwa, bandziorz!
- 01:04:59 (odgłosy kroków, zamykanych drzwi)
- 01:05:02 Kto mi kupi brykę z lewymi papierami? Za taką kasę?
- 01:05:06 Kurwa, jeszcze mi dojebał jakieś karne odsetki.
- 01:05:08 Tysiąc dolców za każdy dzień zwłoki.
- 01:05:10 Czujesz?
- 01:05:12 To jest jakiś psychol!
- 01:05:14 Teraz mi to, kurwa, mówicie?
- 01:05:18 Super! Zajebiście!
- 01:05:19 (brzęk kopniętej puszki)
- 01:05:24 Może dajcie ogłoszenie do gazety:
- 01:05:25 "Wpierdalamy kumpli w szambo. Gratis."
- 01:05:34 Trzeba iść na policję.
- 01:05:38 Kurwa, na policję trzeba iść!
- 01:05:41 (westchnięcie)
- 01:05:45 Tadek ma rację.
- 01:05:46 Chuj, wolę beknąć za czeki.
- 01:05:48 Jakie czeki?
- 01:05:49 Nie ważne, kurwa, wpierdolił mnie w czeki, tak jak ciebie w BeeMkę!
- 01:05:52 Zmusił cię. Powiemy, że nas zmusił.
- 01:05:56 Idziemy.
- 01:05:58 Masz komórę?
- 01:06:03 No, dzwoń, 997.
- 01:06:06 A dlaczego ja? Od was się zaczęło.
- 01:06:07 Ty chciałeś iść na policję.
- 01:06:09 A ty co? Nie?
- 01:06:10 Ja już byłem.
- 01:06:11 Kiedy?
- 01:06:13 Wtedy.
- 01:06:14 Kiedy?
- 01:06:16 Jak były Szwedy. Po Matczaku.
- 01:06:19 No i co?
- 01:06:21 Gówno!
- 01:06:22 Mogą mu dać pouczenie.
- 01:06:26 Wpakują go na czterdzieści osiem godzin,
- 01:06:27 wyjdzie i dopiero się zacznie.
- 01:06:29 No, to super.
- 01:06:31 Zabiorą ci mieszkanie i co? Myślisz, że to koniec?
- 01:06:33 Człowieku, takie długi są nie do spłacenia.
- 01:06:36 Będziecie zapierdalać na nich do końca życia!
- 01:06:40 Wpierdolić im trzeba, wpierdolić, rozumiesz?
- 01:06:43 Oni się muszą nas bać!
- 01:06:47 (odgłosy kroków mężczyzny wchodzącego po schodach)
- 01:06:57 Pryskamy z kraju.
- 01:07:05 Tadek?
- 01:07:09 Nie mam paszportu. Zabrał.
- 01:07:13 O, kurwa.
- 01:07:14 Zabrał mi paszport.
- 01:07:15 Ale się rok zaczął...
- 01:07:20 (uliczny hałas: samochody, tramwaje)
- 01:07:47 Trzeba kupców trochę podlać.
- 01:07:50 Co to za ludzie?
- 01:07:51 Badylarstwo.
- 01:07:53 Bób i pomidory.
- 01:07:57 Spóźniają się.
- 01:07:59 Pewnie liczą kasę.
- 01:08:02 Zostaw. Zostaw, to dla gości.
- 01:08:05 (brzęk tłuczonego szkła)
- 01:08:06 Kurwa!
- 01:08:10 Flaszka się stłukła.
- 01:08:12 Skoczę do sklepu po drugą.
- 01:08:13 Daj spokój, od czego jest Młody?
- 01:08:14 Młody!
- 01:08:17 Idź na stację benzynową, tam najbliżej.
- 01:08:19 Zaczekaj, przynieś z bagażnika.
- 01:08:23 Kluczyki.
- 01:08:27 Lutosławski? Moja ciotka koło niego mieszkała.
- 01:08:30 Dostałem od takiej jednej.
- 01:08:33 Wiolonczelistka.
- 01:08:36 "Pierwsza symfonia", "Konduktor".
- 01:08:40 Bileciki do kontroli.
- 01:08:42 (śmiech)
- 01:08:43 (głos Adama z głębi mieszkania) Cześć Gerard!
- 01:08:45 (odgłosy walki, szarpaniny)
- 01:08:47 Trzymaj go, trzymaj!
- 01:08:49 Taśma, gdzie taśma!
- 01:08:50 Trzymaj!
- 01:08:53 Trzymaj go, kurwa!
- 01:08:56 Pierdolnij go!
- 01:09:00 Uspokój się!
- 01:09:01 No już, połamiecie mi ręce.
- 01:09:05 Zeszmaciłeś się.
- 01:09:06 Kurwa, gnoju jeden!
- 01:09:08 Słyszysz?
- 01:09:10 (Stefan mamrocze coś trzymając ręce przy twarzy)
- 01:09:14 Uspokój się!
- 01:09:16 (ciężki oddech)
- 01:09:20 Młody zszedł tylko do samochodu.
- 01:09:22 Posuń się.
- 01:09:26 Stefan, rusz się!
- 01:09:27 Rusz się, no!
- 01:09:29 (odgłos upadku)
- 01:09:38 Piśniesz i cię zajebię, kurwa!
- 01:09:41 (dzwonek do drzwi)
- 01:09:46 No, hej.
- 01:09:47 Masz flaszkę?
- 01:09:48 Mam.
- 01:09:50 (odgłos upadku, szarpaniny)
- 01:10:15 Sprawdziłem, nie ma.
- 01:10:17 Jak nie ma?
- 01:10:19 A w bagażniku?
- 01:10:23 Muszą gdzieś mieć.
- 01:10:24 Muszą, muszą... Po co im broń?
- 01:10:26 Wystarczy smycz. Chodziliście na smyczy.
- 01:10:29 (brzęk podrzucanych kluczy)
- 01:10:31 Jakieś klucze.
- 01:10:32 Pokaż, chyba moje.
- 01:10:38 Paszport.
- 01:10:40 (westchnienie)
- 01:10:41 Stefan.
- 01:10:53 (szelest papieru)
- 01:10:58 Moja działka.
- 01:11:10 Gerard Nowak.
- 01:11:12 President.
- 01:11:21 (dzwonek telefonu)
- 01:11:24 Nareszcie.
- 01:11:28 Tadek.
- 01:11:33 Halo?
- 01:11:36 Tak, wszystko w porządku.
- 01:11:42 To do ciebie.
- 01:11:43 Słuchaj ty, Nowak, chopaki są chronieni przez nas.
- 01:11:45 Przyjedziesz, kurwa, pogadamy.
- 01:11:47 Jak pogadamy, to się dogadamy.
- 01:11:50 (sygnał rozłączonego połączenia)
- 01:11:56 (odgłos cofanego nagrania z dyktafonu)
- 01:11:59 (odtwarzana z dyktafonu treść rozmowy telefonicznej sprzed chwili)
- 01:12:04 Kupili to?
- 01:12:05 Kupili, kupili, pójdą, jak po sznurku.
- 01:12:15 (odgłos kroków na schodach)
- 01:12:16 (odgłos upadku)
- 01:12:19 Nie zabij się.
- 01:12:23 Pospiesz się, co jest?
- 01:12:24 Nic, nic, zaraz mi przejdzie.
- 01:12:26 (Tadeusz syczy z bólu)
- 01:12:26 O, kurwa! Aaa!
- 01:12:28 Skręcona, złamana pewnie, nie?
- 01:12:33 Spadaj na drzewo!
- 01:12:34 (oddalające się kroki)
- 01:12:37 ♪ (muzyka, motyw jak wcześniej) ♪
- 01:12:45 (odgłos odjeżdżającego samochodu)
- 01:12:50 ♪ (nadal muzyka) ♪
- 01:13:18 (odgłosy pracy silnika)
- 01:13:25 ♪ (muzyka - głośniej, coraz większe napięcie) ♪
- 01:13:42 Może jest jakiś atlas.
- 01:13:50 (odgłosy szarpania z tylnego siedzenia)
- 01:13:51 Poluzujcie mi więzy, bo rozjebię samochód.
- 01:14:03 Nie wiem, jedźmy gdziekolwiek.
- 01:14:12 Wracajmy.
- 01:14:17 Co znaczy "wracajmy"?
- 01:14:20 Gdzie chcesz wrócić?
- 01:14:23 Dobrze, wrócimy i co?
- 01:14:26 Co dalej?
- 01:14:31 Dawaj kluczyki.
- 01:14:39 ♪ (muzyka, motyw jak wcześniej, intensywnie) ♪
- 01:14:44 (odgłos zamykanych drzwi samochodu)
- 01:14:45 ♪ (nadal muzyka) ♪
- 01:15:30 Spóźniają się ci wasi koledzy.
- 01:15:37 Kurwa, Stefan, Stefan, on cię wpierdala w cholerne gówno.
- 01:15:40 Zamknij mordę.
- 01:15:41 (odgłos szurania po ziemi)
- 01:15:48 Aaaa! Kurwa, chuje!
- 01:15:54 (odgłos szurania po ziemi)
- 01:16:00 Leżeć.
- 01:16:01 Co chcecie zrobić?
- 01:16:03 Będę dla was pracował!
- 01:16:07 Połamiemy ci kulasy.
- 01:16:09 On mnie zmusił!
- 01:16:11 Nie macie żadnego długu, on wszystkich tak kiwał.
- 01:16:16 Będę pracował, przysięgam!
- 01:16:20 Proszę...
- 01:16:24 Zwiąż mu nogi.
- 01:16:25 Stefan, zabierz tego pojeba!
- 01:16:27 (odgłosy walki, szarpaniny)
- 01:16:33 Stefan!
- 01:16:35 Słuchaj, możemy się dogadać.
- 01:16:36 Stefan, kurwa, słyszysz?
- 01:16:37 Zamknij mordę!
- 01:16:38 Związałeś?
- 01:16:39 Tak.
- 01:16:40 Kurwa!!!
- 01:16:41 Kurwa, leż spokojnie.
- 01:16:46 Przerzuć linę.
- 01:16:50 Ja ci przetrącę kręgosłup, będziesz sobie jeździł przez całe życie na wózku.
- 01:16:55 Wszędzie cię znajdę. Kurwa, Ciebie i tą twoją pindę.
- 01:16:58 Jak jej tam?
- 01:16:59 Zamknij ryj!!!
- 01:17:01 Przecież będziecie mieli dziecko.
- 01:17:03 Skurwysynu!
- 01:17:05 (odgłosy uderzania nożem, kilkakrotnie)
- 01:17:07 Aaaa!!!!!!!
- 01:17:08 Kurwa, Adam!!!
- 01:17:09 Adam!!!
- 01:17:09 Kurwa!!!
- 01:17:14 Kurwa.
- 01:17:17 Adam.
- 01:17:18 (odgłos biegu)
- 01:17:29 (dalszy ciąg akcji w ciszy)
- 01:17:57 (odgłos szurania, ciągnięcia ciała po ziemi)
- 01:18:11 Kurwa, co się patrzysz, no?
- 01:18:14 To ma wyglądać na ruskie porachunki.
- 01:18:17 Rozbieramy go.
- 01:18:24 Kurwa, rozbieramy go, no!
- 01:18:31 (odgłosy uderzeń metalu o zmarzniętą ziemię)
- 01:18:39 (brzęk rzuconego narzędzia)
- 01:19:12 (odgłosy uderzania w ciało)
- 01:19:19 (Stefan wymiotuje)
- 01:19:37 (głośny plusk wody)
- 01:20:02 (kolejny plusk wody)
- 01:20:14 (odgłos kroków)
- 01:20:32 Weź prysznic.
- 01:20:34 Umyj się.
- 01:20:47 Trzeba tu ogarnąć.
- 01:20:52 (odgłos pocierania materiału)
- 01:20:58 Krew.
- 01:21:19 (odgłos odkładanych ubrań)
- 01:21:20 Przebierz się.
- 01:21:29 Trzeba pozbyć się ciuchów.
- 01:21:33 Spalimy je razem z samochodem.
- 01:21:53 (odgłos lejącej się z kranu wody)
- 01:22:00 Panowie, ale to nie jest pierwszy raz.
- 01:22:04 No, zapowietrzone.
- 01:22:06 Zupełnie zimne.
- 01:22:08 Ekstra. W ogóle odetnijcie jeszcze wodę i wyłączcie gaz.
- 01:22:14 Dziękuję.
- 01:23:23 (odgłos lejącej się wody)
- 01:23:28 (brzęk tłuczonego szkła)
- 01:24:11 (odgłos cichego pochrapywania)
- 01:24:55 Która godzina?
- 01:24:56 Dwunasta.
- 01:24:58 Spałeś całą dobę.
- 01:25:02 Dzwonił Stefan?
- 01:25:04 Przyniosę ci piżamę.
- 01:25:10 Co ty wyprawiasz?
- 01:25:13 Zaraz wracam.
- 01:25:29 Wariat. Włazł po balkonach na siódme piętro.
- 01:25:31 Wyobrażasz to sobie?
- 01:25:33 Puka w szybę, ja przerażona...
- 01:25:34 Co ty robisz?
- 01:25:35 Ucieka do łazienki.
- 01:25:36 Stary, pies leje mi za kurtkę...
- 01:25:38 Znowu leje!
- 01:25:39 W łazience się sika!
- 01:25:41 Przeszedłem od sąsiadów, z balkonu.
- 01:25:44 (dzwonek do drzwi)
- 01:25:51 Tadek.
- 01:26:01 W co wyście mnie wpierdolili?
- 01:26:04 Zapytaj Adama.
- 01:26:07 Nawet nie zidentyfikowali tych... zwłok. Ciał.
- 01:26:10 Ktoś się zgłosi. Mieli rodziny.
- 01:26:12 Mamy alibi.
- 01:26:15 Balowaliśmy u Tadka do rana.
- 01:26:17 Całą noc.
- 01:26:25 Co ci odjebało z tymi głowami?
- 01:26:29 Ratowałem nas.
- 01:26:30 Czytałeś co piszą w gazetach?
- 01:26:32 Ruskie porachunki, fałszywy ślad.
- 01:26:34 Mnie? Mnie ratowałeś? Co ty pierdolisz?
- 01:26:36 A kto ich chciał wywieźć do lasu?
- 01:26:37 Ale nie zabijać.
- 01:26:38 Tak, kurwa, lepiej było złamać sobie nogę!
- 01:26:41 Uspokójcie się!
- 01:26:52 Musimy uzgodnić wszystkie szczegóły.
- 01:26:55 O czym gadaliśmy, co piliśmy, wszystko.
- 01:26:57 Dobra, dobra.
- 01:26:59 Trzeba to wszystko poukładać.
- 01:27:04 Spotkajmy się jutro.
- 01:27:06 Tutaj.
- 01:27:21 (pukanie ołówkiem w blat biurka)
- 01:27:29 Chodź, zjedz coś.
- 01:27:35 Masz krzywo zapięty sweter.
- 01:27:44 Co robisz w weekend?
- 01:27:50 Może wybralibyśmy się do babci?
- 01:27:53 Zabrałbyś Basię, pochodzilibyście po lesie.
- 01:27:57 Zapomniałaby o tym wszystkim.
- 01:28:09 Bardzo mi przykro, synu.
- 01:28:12 (odległe krakanie ptaków)
- 01:28:41 Co jest grane? Gdzie jest Tadek?
- 01:28:43 Znalazłem w drzwiach.
- 01:28:48 Przecież to nie jest wezwanie.
- 01:28:50 To jest prośba o kontakt z policją.
- 01:28:51 Idź i sprawdź o co chodzi.
- 01:28:53 Nie jestem ciekaw.
- 01:28:55 Nic na nas nie mają.
- 01:28:59 Tadek jest już w Kopenhadze.
- 01:29:04 I co się tak patrzysz?
- 01:29:08 Robisz błąd.
- 01:29:11 Ja? Ja robię błąd?
- 01:29:12 Aco? Ja mu płaciłem?
- 01:29:13 Od tego się wszystko zaczęło.
- 01:29:15 Kurwa...
- 01:29:17 No co, kurwa, zesrałeś się i poszło.
- 01:29:19 Ty się nie zesrałeś?
- 01:29:20 Nie!
- 01:29:20 Nie?
- 01:29:20 Nie!
- 01:29:22 To szkoda, że mu tego nie powiedziałeś prosto w oczy.
- 01:29:24 "Nie płacę, Gerard."
- 01:29:26 Powiedziałeś mu?
- 01:29:33 Stafan, za pięć minut masz taksówkę.
- 01:29:37 No, co tak stoisz?
- 01:29:40 A ty nie jedziesz?
- 01:29:41 Na jeden dzień? A co ja tam będę robiła?
- 01:29:47 Cześć.
- 01:29:48 Cześć.
- 01:29:48 Cześć.
- 01:29:52 Przestań. Proszę cię, przestań.
- 01:29:55 (śmiech)
- 01:30:12 Basiu...
- 01:30:16 Zrobiłem coś strasznego.
- 01:30:22 Nie mogę tego słuchać.
- 01:30:25 Nie mogę.
- 01:30:33 Wyjdź.
- 01:30:45 Wyjdź!
- 01:30:57 (gwar hali na lotnisku)
- 01:31:17 (pokrzykiwania bawiących się dzieci)
- 01:31:25 ♪ (muzyka: powolna, refleksyjna, smutna) ♪
- 01:32:00 Nie wciągnę cię.
- 01:32:01 Już mnie w to wciągnąłeś.
- 01:32:02 To moja wina, pamiętasz?
- 01:32:03 Wróciłam ze szpitala... gdybym cię wtedy wysłuchała...
- 01:32:06 Adaś, jedźmy.
- 01:32:08 Idź.
- 01:32:13 Proszę cię, jedźmy.
- 01:32:16 Idź!
- 01:32:17 Nie!
- 01:32:18 Proszę cię.
- 01:32:19 Nie!
- 01:32:24 Dobrze. Idź, spakuj się. Zadzwonię.
- 01:32:36 ♪ (nadal muzyka w tle) ♪
- 01:32:51 (odgłosy ulicy)
- 01:33:25 Dzwoni pan, czy nie?
- 01:33:26 Tak, dzwonię.
- 01:33:42 Chciałem złożyć zeznania w sprawie zabójstwa Gerarda Nowaka i jego ochroniarza.
- 01:33:49 Adam... Borecki.
- 01:33:54 ♪ (muzyka: ten sam motyw, co wcześniej) ♪
Dwóch młodych przedsiębiorców, Adam (Robert Gonera) i Stefan (Jacek Borcuch), chcąc się finansowo uniezależnić, planuje uruchomienie sprzedaży włoskich skuterów w Polsce. Nie mają jednak potrzebnego kapitału – konieczny jest kredyt bankowy. Kiedy okazuje się, że nie otrzymają pożyczki, ich ambitny plan staje pod znakiem zapytania. Wtedy niespodziewanie na scenie pojawia się Gerard (Andrzej Chyra), dawny sąsiad Stefana i przedsiębiorca, który deklaruje chęć udzielenia stosownej pożyczki. Proponowane przez niego warunki są jednak nieatrakcyjne i bohaterowie postanawiają odrzucić tę ofertę. To początek dramatu obu mężczyzn. Gerard zaczyna bowiem domagać się spłaty nieudzielonej koniec końców pożyczki. Chcąc wyegzekwować pieniądze, nęka ich i ich rodziny, doprowadzając bohaterów na skraj załamania psychicznego. Adam i Stefan, w poczuciu osamotnienia i braku jakiegokolwiek wsparcia, podejmują desperacką próbę uwolnienia się od fikcyjnego długu. Próbę, która znajdzie tragiczny finał i na zawsze odmieni ich życie.
Krzysztof Krauze doprowadził w Długu do perfekcji formułę „filmu społecznego”, zgodnie z którą rzeczywistość filmowa silnie nawiązuje do współczesnych realiów. W przypadku Długu reżyser odniósł się do słynnej sprawy podwójnego morderstwa, dokonanego na Grzegorzu Gmitrzaku i jego ochroniarzu Mariuszu Kłosie. Krzysztof Krauze wraz ze współscenarzystą Jerzym Morawskim odwiedzali skazanych Artura Brylińskiego i Sławomira Sikorę w więzieniu; to właśnie na podstawie nagrań z ich rozmów powstał scenariusz i na nich wzorowane były postaci Adama i Stefana. Z wypowiedzi bohaterów wyłania się atmosfera opresji, doprowadzająca ostatecznie do tragicznych wydarzeń. Historia opowiedziana z punktu widzenia bohaterów sprawia, że widz silnie utożsamia się z ich uczuciami. Film odnosi się do zbiorowych lęków czasów polskiej transformacji. Jak pisał Zdzisław Pietrasik w recenzji Długu na łamach tygodnika „Polityka”: „[…] każdy z widzów doskonale wie, że mógłby znaleźć się w podobnej sytuacji. Jest to syndrom braku wiary w skuteczność naszego wymiaru sprawiedliwości, i nie jest w tym wypadku istotne, czy te opinie są w pełni uzasadnione. Panuje dość powszechne przekonanie, że liberalne prawo chroni przestępców, a nie ofiary”.
Krzysztof
Krauze (1953–2014) – reżyser i scenarzysta filmowy. Ukończył wydział operatorski szkoły
filmowej w Łodzi. Współpracował m.in. ze Studiem Małych Form Filmowych
SE-MA-FOR w Łodzi (1978-1983), Studiem im. Karola Irzykowskiego (1983-85) i
Studiem Filmowym TOR (1985-95). Od 2001 roku jest członkiem Europejskiej
Akademii Filmowej, w latach 2007-2011 był członkiem Zarządu Głównego
Stowarzyszenia Filmowców Polskich, a w latach 2008-2011 przewodniczącym Rady
Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. W styczniu 2011 roku został odznaczony
Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Jego fabularnym debiutem było Szczęśliwego Nowego Jorku z 1988 roku –
film przyjęty życzliwie przez publiczność, ale chłodno przez środowisko
filmowe. Przełomowy dla kariery Krauzego był Dług (1999) nagrodzony m.in. Złotymi Lwami za najlepszy film i
reżyserię w Gdyni i nagrodą filmową „Orzeł” za najlepszy scenariusz i reżyserię
w 1999 roku. Kolejnymi obrazami: Mój Nikifor
(2004), Plac Zbawiciela (2006) i Papusza (2012) Krauze ugruntował swoją
pozycję jednego z najwrażliwszych i najbardziej wnikliwych obserwatorów polskiej
rzeczywistości.
UWAGA: Aktualnie film jest
dostępny wyłącznie w wersji z audiodeskrypcją.
Filmoteka Szkolna proponuje, jak film można wykorzystać podczas zajęć z uczniami. Zachęcamy do odwiedzenia strony.
SKOMENTUJ
Dodaj komentarz.Poniżej znajduje się wtyczka systemu komentarzy DISQUS. Została ona napisana w html5, dlatego upewnij się czy Twój czytnik ekranu go wspiera. Oficjalnie wspierane przez DISQUS czytniki to VoiceOver i NVDA.
Przemieszczając się przyciskiem tab po kolejnych polach wtyczki, w 9 kroku (po pozycji udostępnij) możnesz wpisać treść komentarza. Jeśli jesteś już zalogowany zatwierdzić wysłanie Twojego komentarza możesz w kroku 10.
Jeśli nie jesteś zalogowany do systemu DISQUS możesz to zrobić w kroku 10. Możesz również logować się poprzez konta Facebook, Twitter lub Google+ w krokach kolejno 11, 12 i 13. W celu zarejestrowania nowego konta w DISQUS podaj swoje dane, w kroku 15 imię, 16 e-mail, 17 hasło. Zatwierdzić wysłanie komentarza można w kroku 18. comments powered by Disqus