Lawina na głos i fortepian | Witold Lutosławski
W 1949 roku, z okazji 150. rocznicy urodzin
Aleksandra Puszkina, zarząd Związku Kompozytorów Polskich ogłosił zamknięty
konkurs na pieśń do tekstu poety. Swój udział w konkursie Lutosławski uzasadnił
krótko w liście do Grzegorza Fitelberga: „[...] płacą za udział, więc można
nieźle i lekko zarobić”. Pieśnią, którą zgłosił, była Lawina na tenor i fortepian do wiersza pod tym samym tytułem w
przekładzie Juliana Tuwima. Utrzymany w stylu ówczesnej muzyki Lutosławskiego (I Symfonia, Recitativo e arioso) utwór wyróżniono wtedy II nagrodą.
Liryk Puszkina opisuje walkę
między siłami górskiej przyrody: lodowy obryw staje się tamą dla wód rwącej
rzeki. Nurt jest jednak niepowstrzymany i zwycięża w końcu nad mroźnym
żywiołem. Ten ekspresyjny, niepozbawiony rysów tragicznych obraz stanowi
znakomitą metaforę konfliktu.
Kompozycję Lutosławskiego otwiera zdecydowany
„sygnał” – trzy donośne akordy fortepianu, które powrócą potem w węzłowych
punktach utworu: na początku trzeciej zwrotki (jako zapowiedź kulminacji) oraz
w epilogu (jako znak, że utwór zmierza ku końcowi). Pierwszy epizod pieśni
zawdzięcza swój dramatyczny wyraz szybkim figurom w partii fortepianu (prawa
ręka) i przeciwstawieniu ich powolnym „krokom” (partia lewej ręki). Cały układ
przypomina nieco chopinowską Etiudę C-dur
op. 10 nr 1. Na tym tle tenor snuje deklamacyjną melodię z tekstem pierwszych
dwóch zwrotek („Druzgocąc się o skalną ścianę, / Potoki szumią niosąc pianę
[...]”; potem: „[...] Jak grzmot runęły ciężkie zwały, / I wąwóz ten
zlodowaciały / Zagrodził śnieg”). Ruch dźwięków uspokaja się („I zamilkł ryk
wzburzonej rzeki”), a potem – wzbudzony powrotem „sygnału” – wzmaga się na nowo
(„Lecz prące z tyłu fal szeregi, / Przebiły gniewem mroźne śniegi / I wściekłe
wody na twe brzegi / Potopem szły”).
Wersowi „Potopem szły”, wyśpiewanemu
dobitnie przez solistę, towarzyszą wzburzone figury w średnim i niskim rejestrze
fortepianu (partie obu rąk). Po tak zbudowanej kulminacji powraca na krótko
muzyka pierwszych dwóch strof („Długo lodozwał na wybrzeżach / Nieroztopioną
masą leżał / I rozjuszony Terek bieżał”), po czym następuje spokojne
zakończenie („sygnał” powraca tu niby echo dawnych wydarzeń): „bieżał / przez
mroźny spód, / I szumem piennych fal uderzał / W sklepiony lód”.
SKOMENTUJ
Dodaj komentarz.Poniżej znajduje się wtyczka systemu komentarzy DISQUS. Została ona napisana w html5, dlatego upewnij się czy Twój czytnik ekranu go wspiera. Oficjalnie wspierane przez DISQUS czytniki to VoiceOver i NVDA.
Przemieszczając się przyciskiem tab po kolejnych polach wtyczki, w 9 kroku (po pozycji udostępnij) możnesz wpisać treść komentarza. Jeśli jesteś już zalogowany zatwierdzić wysłanie Twojego komentarza możesz w kroku 10.
Jeśli nie jesteś zalogowany do systemu DISQUS możesz to zrobić w kroku 10. Możesz również logować się poprzez konta Facebook, Twitter lub Google+ w krokach kolejno 11, 12 i 13. W celu zarejestrowania nowego konta w DISQUS podaj swoje dane, w kroku 15 imię, 16 e-mail, 17 hasło. Zatwierdzić wysłanie komentarza można w kroku 18. comments powered by Disqus